Święta,święta i po świętach a właściwie to kwiecień-plecień :) Dziś właściwie nie mam co na niego narzekać, bo po raz pierwszy od ponad tygodnia słońce wyjrzało zza chmur i nareszcie możemy poczuć trochę ciepła. Przez ostatnie dwa tygodnie deszcz, przeplatał się ze śniegiem, wściekłym wiatrem i przenikliwym zimnem. Był to tez czas wyjazdów przed i świątecznych i czas kilku niefortunnych zdarzeń. Pierwsze to awaria laptopa, która uniemożliwiła mi podzielenie się z wami świątecznymi życzeniami. Straszna szkoda, bo przygotowałam świetną grafikę ale cóż, nic straconego,najbliższe święta wielkanocne już za rok. Drugie to okropne zatrucie, które doświadczyłam po odwiedzeniu Starej kuźni w Magnuszewie, może to mój pech a może po kuchennych rewolucjach zostało tylko echo. Udało mi się doprowadzić do jako takiego stanu, dzięki temu nie spędziłam świąt w łóżku a były one u nas dość aktywne.
Oczywiście o pieczeniu nie było mowy, to były chyba pierwsze święta gdy w domu miałam tylko sernik. Tak więc po świętach postanowiłam was przywitać tortem, który w założeniu miał gościć u mnie na świątecznym stole. Pomysł na słonecznikowe wydanie przyszedł sam z siebie, po udanym spodzie do sernika postanowiłam przetestować jako tort. Blaty słonecznikowe świetnie skomponowały się z lekko kwaśną czarną porzeczką i kremem czekoladowym.
biszkopt słonecznikowy:
6 jajek
6 łyżek cukru
2 łyżki kakao
4 łyżki zmielonego słonecznika
1 łyżka mąki gryczanej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
krem:
torebka budyniu czekoladowego (na 500 ml mleka)
30 ml mleka
200 g miękkiego masła
3/4 szklanki cukru pudru
2 łyżki Nutelli lub innego kremu czekoladowego
6 łyżek konfitury z czarnej porzeczki
dekoracja:
bita śmietana
kandyzowane wiśnie
Przygotuj tortownicę o średnicy 20 cm, dno oraz boki wyłóż pergaminem. Piekarnik nagrzej do 170 stopni. Białka ubij w dużej misce na pianę, dodaj partiami cukier a następnie po jednym żółtku. Masa powinna być puszysta i dobrze napowietrzona. Wymieszaj składniki sypkie i partiami dodawaj do masy jajecznej delikatnie mieszając. Gotowym ciastem napełnij tortownicę, wstaw do piekarnika i piecz przez 40 minut. gotowy biszkopt wystudź i przekrój tak aby powstały 3 blaty.
Budyń ugotuj według przepisu na opakowaniu,pamiętaj aby ilość mleka zmniejszyć do 300 ml. Gotowy budyń wystudź. Miękkie masło utrzyj z cukrem pudrem,dodawaj partiami zimny budyń oraz na końcu nutellę. Dokładnie wymieszaj krem. Blaty ciasta przekładaj konfiturą z porzeczki oraz kremem czekoladowym. Boki i wierzch tortu posmaruj kremem. wierzch udekoruj bitą śmietaną oraz wisienkami.
Myślę, że słonecznik dodaje tutaj bardzo ciekawego smaczku ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie :), lekko orzechowy ale z odczuwalną nutą slonecznika
Usuńpo prostu cudowny!
OdpowiedzUsuń