Wielka Sobota, pogoda kaprysi a ja świętuję.Lubię czas świąteczny, za to,że zapominam o codziennej gonitwie, mogę się zrelaksować, spędzić czas z bliskimi. Nie spędza mi snu z powiek zbyt mała ilość wypieczonych ciast, nie biegam gorączkowo między półkami w supermarkecie w poszukiwaniu świątecznych promocji i dobrze mi z tym. Wczoraj przygotowałam pyszny mazurek pomarańczowy z bezą. Zainspirowało mnie zdjęcie na kwestia smaku.com. Zakochałam się w tym mazurku od pierwszego wejrzenia. Nie kierowałam się przepisem ze strony, zrobiłam to po swojemu :) Nie będę owijać w bawełnę, uwielbiam mazurki, uwielbiam pomarańcze więc jasnym jest,że ten słodziak przypadł mi do gustu. Zapraszam na kawałeczek.
ciasto:
150 g bardzo zimnego masła
4 żółtka
1/3 szklanki cukru pudru
szczypta soli
3/4 szklanki mąki pszennej
1/2 szklanki mąki ziemniaczanej
2-3 łyżki lodowatej wody
warstwa pomarańczowa:
1 słoik (250 g) konfitury pomarańczowej
1 czubata łyżka dżemu morelowego
beza:
4 białka
1 szklanka cukru pudru
Zacznij od przygotowania kruchego ciasta.Zimne masło posiekaj na stolnicy,dodaj suche składniki,żółtka,lodowatą wodę i szybko zagnieć ciasto. Ciasto owiń folią i włóż do lodówki na 3-4 godziny.
Po tym czasie rozwałkuj ciasto i przełóż do kwadratowej foremki ( użyłam kwadratowej foremki z piekarnika 37x37 cm). Ciasto nakłuj widelcem i zapiecz przez kwadrans w piekarniku nagrzanym do 160 stopni. Podpieczony spód lekko przestudź.
Przygotuj bezę. Białka ubij na sztywno, dodawaj partiami cukier puder i ubijaj aż białka będą lśniące i szkliste.
Wymieszaj konfiturę pomarańczową z dżemem morelowym, rozsmaruj na cieście. Ubite białka przełóż do rękawa cukierniczego i wyciśnij na cieście małe beziki.Ciasto wstaw do piekarnika nagrzanego do 90 stopni i zapiekaj przy uchylonych drzwiczkach przez godzinę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz