Dzisiejszy poranek przyniósł wiatr. Nie taki, który delikatnie rozwiewa włosy i chłodzi w letni dzień. Dzisiejszy wiatr przeraźliwe wyje w koronach drzew, porywa czapki z głów, przeszywa na wylot nawet najcieplejszą bluzę. Wiatr rodem z Wichrowych Wzgórz gdzie kiedyś smutno śpiewał wśród wrzosów Yorkshire i niósł swe pieśni do Drozdowego gniazda; albo ten zdradliwy północny wiatr, który wzywał Vianne Rocher by ruszyła dalej w świat. Człowiek nie wie czego się po takim wietrze spodziewać, budzi on niepewność i niepokój. Co przyniesie? Co zabierze? Niezbadane są ścieżki wiatru... Wbrew pogodzie mam dla Was tort. Tort jest kwintesencją tego co najpiękniejsze w lecie, kwiatowa dekoracja nadaje mu romantycznego charakteru. Pachnie on różanym ogródkiem babci i malinami nagrzanymi letnim słoneczkiem. Jest piękny i smakuje bardzo wyrafinowanie. Ideał na niedzielną herbatkę u babci lub dla uświetnienia rodzinnej uroczystości.
Przepis dodaję do Durszlakowej akcji "Cukier z głową", która stała się dla mnie inspiracją. Na stronie "Uczymy jak słodzić" dowiecie się jak to naprawdę jest z tym cukrem, poczytacie o faktach i mitach na temat cukru. Więc jak to jest z tym cukrem???
Moja zdanie na ten temat jest niezmienne od dawna: jeść należy wszystko, byle z umiarem... ;) Jestem bardzo słodką dziewczyną, uwielbiam domowe ciasta, uwielbiam słodzić herbatę ale staram się trzymać moje słodkie podniebienia w jako takich ryzach. Uprawiam sport, zdrowo się odżywiam, a raz na jakiś czas lub czasem troszeczkę częćciej osładzam sobie życie :D
Kochani zapraszam po przepis, czytajcie, oglądajcie zdjęcia i inspirujcie się, a przy najbliższej okazji przetestujcie przepis na to cudo :)
na biszkopt:
8 białek
8 żółtek
7 łyżek cukru Królewski
8 łyżek mąki pszennej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
na krem:
250 g miękkiego masła
250 g serka mascarpone
3/4 szklanki cukru pudru Królewski
80 g domowej konfitury z płatków róży
ponadto:
100 g malin
200 ml słodkiej śmietanki 30%
4-5 łyżek cukru pudru Królewski
szczypta różowego barwnika spożywczego w proszku.
pąki róży do dekoracji, kaszka ogrodowa, goździki (w kolorze różu)
Przygotuj dwie tortownice o średnicy 16 cm. Dno oraz boki wyłóż papierem do pieczenia. Piekarnik nagrzej do 160 stopni. W dużej misie ubij na sztywno białka ze szczyptą soli. Gdy białka będą sztywne dodawaj partiami cukier nie przerywając ubijania a następnie po jednym żółtku. Masa jajeczna powinna być dobrze napowietrzona. Do ubitych jajek dodawaj partiami przesianą mąkę i proszek do pieczenia. Masę mieszaj delikatnie, najlepiej za pomocą ręcznej trzepaczki. Gotową masą napełnij po równo obie tortownice. Wstaw ciasto do piekarnika i piecz przez 30 minut.
Po upieczeniu upuść biszkopty a niewielkiej wysokości aby pozbyć się nadmiaru powietrza. Gotowe biszkopty wystudź, a następnie przekrój na pół.
Miękkie masło umieść w dużej misie z cukrem pudrem i utrzyj mikserem na puch. Dodawaj partiami serek mascarpone (serek musi mieć temperaturę pokojową). Na końcu dodaj konfiturę i jeszcze raz zmiksuj wszystko dokładnie. Maliny przepłucz na sicie.
Przygotuj paterę na tort. Kolejno układaj warstwy, przekładaj kremem, na kremie układaj maliny, delikatnie wciśnij je w krem. Przykryj tort ostatnim blatem ciasta, lekko dociśnij i wstaw do lodówki na około 30 minut. W tym czasie ubij na sztywno kremówkę z cukrem pudrem. Pod koniec ubijania dodaj szczyptę różowego barwnika spożywczego. Gotową śmietanką posmaruj boki i wierzch tortu. Wstaw tort do lodówki. Przed podaniem udekoruj go różyczkami i goździkami.
Po około godzinie torcik ładnie się kroi. U mnie wyszło 5 warstw, ponieważ jeden z biszkoptów wyrósł mi nieco bardziej niż drugi :)
góraaaaaa słodyczy! niczym hamburger na słodko :P aż ślinka cieknie :D zapraszam do siebie https://zdrowoipysznienatalerzubykatarzynka.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńCudowny! Ostatnio mam fazę na róż, więc ten kolor mnie tu przyciągnął:)
OdpowiedzUsuńJa z biegiem lat staję się bardziej przychylna różom :)
UsuńFenomenalny! Wygląda bardzo widowiskowo taki wysoki :)
OdpowiedzUsuńWszystko jest dla ludzi... A wszystko w nadmiarze szkodzi. Jedzmy cukier! ;)
A taki wiatr zawsze wywołuje u mnie skurcze w żołądku i jakąś taką melancholię... Jesiennie mi się kojarzy.
Postarałam się o te warstwy, to pierwszy taki tort. Zdecydowanie lepiej prezentuje się na zdjęciu, realnie ciężko ukroić idealny kawałek, taki żeby na raz zjeść ;)
UsuńZnam ten ból... W sensie wyprawianie cudów, żeby tort pięknie wyglądał, i jego późniejszą niepraktyczność... ;)
UsuńPrzepiękny! Imponujący!
OdpowiedzUsuń