Od samego rana towarzyszy mi cisza. Oczywiście nie mam tu na myśli tej poetyckiej, niczym nie zmąconej, wręcz dźwięczącej ciszy. Ciszę w moim domu zakłóca szum zmywarki, stukanie psich pazurków,leniwe pomiaukiwanie Stefka i odgłosy osiedla. Co to oznacza? Otóż moi drodzy, młodzież wybyła z gniazda. Młodsza latorośl wyjechała na obóz taneczny, a starsza nocuje u kolegi. Ileż razy marzyłam choć o chwilce wytchnienia od szumu codzienności, od hałasów, kłótni i dźwięków gier komputerowych. Jeśli posiadacie potomstwo wiecie jak wspaniale potrafią mącić ciszę. A teraz gdy ją mam czuję się cokolwiek nieswojo. Bo jakoś tak dziwnie, za cicho, niecodziennie... Oczywiście wykorzystałam moment samotności, wyjątkowo szybko ogarnęłam wszystkie kąty mieszkania, przygotowałam szybki obiad i aktualnie nadrabiam zaległości blogowe. Pogoda dziś jest nieco dziwna, trochę przypieka słonko, to znów chowa się za chmurami, powietrze jest duszne, wręcz lepkie, jakby zanosiło się na deszcz. W taki dzień jak dziś wręcz wskazane jest się schłodzić. Jak wiadomo świetnie chłodzi woda z lodem i cytryną, szklaneczka zmrożonej coli ale oczywiście nie ma się co oszukiwać, najlepiej na świecie chłodzą lody. Mam dziś dla Was przepis na prawdopodobnie najlepsze lody w tym sezonie: kawowe lody semifreddo z ciasteczkami amarettini. Według mojego M. najlepsze lody jakie zrobiłam. Wciąż dopytuje kiedy zrobię kolejną porcję :). Smak tych lodów docenią wszyscy wielbiciele kawy i Włoch. Dodatek migdałowych ciasteczek amarettini idealnie komponuje się ze smakiem kawy. Lody wprost rozpływają się w ustach, przy mocnym aromacie kawy pozostają delikatne i kremowe. Skusicie się na porcję???
składniki:
6 żółtek
2/3 szklanki cukru pudru trzcinowego
500 ml słodkiej śmietanki 30%
1 czubata łyżka kawy rozpuszczalnej
1 szklanka ciasteczek amarettini
Przygotuj kąpiel parową. Do dużej miski wlej żółtka, dodaj połowę cukru pudru. Miskę ustaw na garnku z gotującą się wodą i ubijaj. Żółtka mają potroić objętość, masa musi być lśniąca i gęsta. Gotową masę wystudź. Schłodzoną śmietankę ubij na sztywno z resztą cukru pudru, pod koniec ubijania dodaj kawę rozpuszczalną. Do ubitej śmietanki dodaj masę z żółtek i delikatnie wymieszaj. Na koniec dodaj pokruszone ciasteczka i jeszcze raz całość delikatnie przemieszaj. Masę przelej do pojemnika o pojemności litra ( najlepiej z pokrywką). Lody zamrażaj przez co najmniej 4-5 godzin a najlepiej przez całą noc. Lody są plastyczne, łatwo się nabierają, nie wymagają wcześniejszego wyjmowania z zamrażarki.
Oj tak, ja poproszę! To zdecydowanie lody dla mnie :)
OdpowiedzUsuńDzieci nie mam, ale gdy kiedyś C. wybył z psami, też czułam się w domu jakoś tak nieswojo... Czegoś brakowało.
Ja nie mam wyjścia, muszę je powtórzyć bo mój M. nie daje mi żyć,według niego najlepsze jakie zrobiłam
Usuń