Koniec sierpnia, schyłek lata, jutro przywitamy wrzesień. Codziennie ubywa dnia, wieczorem coraz szybciej się ściemnia. Poranki wstają niespiesznie w towarzystwie mgieł i rosy. Szczerze mówiąc ostatnie noce były takie zimne że przeprosiłam się z ciepłą flanelową piżamą.
Dziś wczesnym rankiem zapakowałam do auta Angelinę oraz wiklinowy koszyk i pojechałyśmy do lasu. Spacer dobrze nam zrobił, ja dotleniłam się, Angelina wyhasała. Nazbierałam bukiet wrzosu, zaprosiłam do koszyka kilka borowików i stadko kurek. Do domu wróciłam lekko zmarznięta ale za to wściekle głodna. Potrzebowałam czegoś pysznego, czegoś rozgrzewającego, czegoś co dałoby mi komfort. Gdy mój wzrok omiótł półkę i napotkał paczuszkę piernikowych serc wpadłam na pomysł, że zrobię pudding. Szybko przygotowałam składniki, szast prast i pudding zapiekał się w piekarniku. W międzyczasie karmelizowałam pomarańcze po cichu licząc że pudding lada chwila będzie gotowy. Musicie wiedzieć,że kiszki grały mi marsza a woń wydobywająca się z piekarnika wcale mi nie pomagała. Pudding wyszedł boski, jesienny ideał na rozgrzanie ducha i ciała. To będzie pozycja do której często będę wracać.
Pomysł na pudding to mój #przepisnakopernika, jeszcze tylko do północy możecie zgłaszać swoje propozycje na stronie Fabryki Cukierniczej Kopernik więc nie zwlekajcie; to już ostatnie chwile :)
Ja tymczasem zapraszam po przepis, koniecznie zróbcie ten pudding na śniadanie... lub późny podwieczorek... a nawet na kolację ;)
składniki:
3 szt piernikowych serc Kopernik
5 szt Katarzynek Kopernik
2 żółtka
150 ml słodkiej śmietanki 30%
2 łyżki cukru trzcinowego
1/3 łyżeczki cynamonu
garść orzechów pekan
ponadto:
1 pomarańcza
2 łyżki cukru trzcinowego
Z podanej ilości składników otrzymasz jedną porcję puddingu. Naczynie żaroodporne posmaruj masłem. Ułóż w nim naprzemiennie 3 piernikowe serca i 3 Katarzynki. W miseczce wymieszaj żółtka, śmietankę, cukier trzcinowy i cynamon. Dodaj do masy dwie pokruszone Katarzynki. Przygotowaną masą zalej pierniczki. Wierzch posyp posiekanymi orzechami pekan. Naczynie wstaw do nagrzanego do 160 stopni piekarnika i zapiekaj przez 15-20 minut. Nie zwiększaj temperatury aby uniknąć nadmiernego spieczenia pierniczków. W czasie gdy pudding się zapieka przygotuj pomarańcze. Owoc odbierz, podziel na cząstki a następnie obierz je ze skórki. Otrzymane fileciki odłóż na talerzyk. Rozgrzej suchą patelnię, wysyp na nią cukier trzcinowy, a gdy zacznie się karmelizować dodaj pomarańcze. Karmelizuj pomarańcze a gdy zaczną puszczać sok zestaw je z ognia. Gotowy pudding lekko przestudź przed podaniem, podawaj z karmelizowanymi cząstkami pomarańczy.
To już czas na piernikowe smaki...? Ależ ja jestem ze wszystkim do tyłu... Ciągle jeszcze mam chęć na truskawki ;)
OdpowiedzUsuńJa włączyłam już ogrzewanie w łóżku ;)