Ten odcinek Five o'clock po godzinach poświęcam mojej towarzyszce i przyjaciółce, mojemu wspaniałemu Rudziszonowi. W sierpniu odeszła od nas, na skutek choroby, zostawiła po sobie wielki smutek. Została w naszych wspomnieniach jako pełen życia, nieco szalony hasiorek, zawsze gotowa do działania, przyjacielska i kochana. Zostanie na zawsze w naszej pamięci i naszych sercach.
Piękna :)
OdpowiedzUsuńWspółczuję Ci straty, ściskam mocno.
Dziękuję, powolutku wracam do równowagi
UsuńBrak mi słów...Współczuję
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńOj, cudna była:( Moja 17-letnia psina już ledwo ledwo ciągnie i nie wyobrażam sobie, jak to będzie bez niej
OdpowiedzUsuńNiestety nie da się w żaden sposób przygotować na taką sytuację :/
UsuńBardzo współczuję. Wiem,co czujesz ,bo zegnałam już kilkoro przyjaciół. Nie da się zapomnieć,serce boli na kazde wspomnienie. Piękna była....
OdpowiedzUsuńNo właśnie, każde z nich ma miejsce w naszych sercach i potem zostaje pustka.
Usuń