Dziś miałam plan przewietrzyć mój jednoślad ale pogoda miała niestety inne plany. Od samego rana niebo zasnuło się ciężkimi chmurami. Jeszcze pełna wiary wyszłam z Rudziszonkiem na spacer ale pierwsze krople deszczu,które nas hojnie zrosiły, skutecznie dały nam do zrozumienia,że dziś z roweru nici. Postanowiłam jakoś spożytkować ten poranek i nadrabiam zaległości blogowe.
Dziś zapraszam was na pyszne, rozpływające się w ustach drożdżówki z frużeliną z truskawek i rabarbaru. Drożdżówki,które umilały nam kapryśne niedzielne popołudnie, może i wam osłodzą dzisiejszą aurę???
Uwielbiam, gdy w domu rozchodzi się ciepło od piekarnika,a wraz z nim zapach bułeczek,które wyrastają w jego gorących czeluściach. Wtedy nawet najgorsza szaruga nie jest mi straszna. Z przyjemnością nastawiam czajnik, zaparzam herbatę, biorę pod pachę Stefana i czekam, na drożdżówki i lepszą pogodę.
Wykorzystałam przepis na ciasto z moich jesiennych skolleboller . Jako,że jestem maszynistką,jeżeli mowa o wyrabianiu ciasta drożdżowego, szczerze polecam tą metodę. Dla osób,które korzystają z bardziej tradycyjnych metod, również to ciasto nie powinno sprawić trudności. Sekret ich pulchności, to czas jaki im trzeba aby pięknie wyrosnąć. Wierzcie mi, warto na nie czekać.
Właściwie nie pomylę się,jeśli powiem,że zrobienie tych drożdżówek nie wymaga zbytniego wysiłku. Spieszcie się, póki jeszcze sezon na truskawki :) i zróbcie własne, pyszne drożdżówki.
ciasto drożdżowe:
300 ml pełnotłustego mleka
50 g roztopionego masła
500 g mąki pszennej
75 g cukru
2 łyżki ekstraktu waniliowego
szczypta soli
7 suchych drożdży
1 jajko,roztrzepane
frużelina:
1 gałązka rabarbaru
200 g truskawek
1 czubata łyżka skrobi ziemniaczanej
4 łyżki cukru
Przygotuj ciasto drożdżowe. Jeśli nie jesteś maszynistą, włóż wszystkie składniki do dużej miski i za pomocą miksera z hakowymi końcówkami wyrób ciasto. Wyrobione ciasto powinno być zwarte,niezbyt kleiste.Miskę przykryj czystą ściereczką i odstaw w ciepłe miejsce i poczekaj aż ciasto podwoi swoją objętość.
Jeśli jesteś maszynistą,włóż wszystkie składniki do robota,wciśnij magiczny guziczek i poczekaj aż za 1,5 godziny wyciągniesz pięknie wyrośnięte ciasto.
Teraz przygotuj frużelinę. Rabarbar opłucz, pokrój na małe kawałki i włóż do rondla. Truskawki wypłucz, usuń szypułki,pokrój na czwórki i dodaj do rabarbaru. Do rondla wsyp cukier i podlej wodą tak,aby przykryła owoce. Owoce doprowadź do wrzenia, gotuj około minuty. Skrobię rozprowadź w małej ilości wody i wlej do gotujących się owoców. Całość zamieszaj, a gdy zgęstnieje zdejmij z ognia i wystudź.
Przygotuj blaszkę do pieczenia,wyłóż ją papierem do pieczenia.Odkrawaj kawałki ciasta i formuj bułeczki. Moje były średniej wielkości, otrzymałam 10 sztuk. Bułeczki zostaw na około 30 minut do wyrośnięcia.
Po tym czasie za pomocą kieliszka zrób w każdej bułeczce dziurkę. Każdą bułeczkę nafaszeruj frużeliną. Boki bułeczki posmaruj białkiem.
Nagrzej piekarnik do 180 stopni, wstaw do niego bułeczki i piecz około 15-20 minut .Bułeczki są gotowe gdy ciasto ładnie się zezłoci. Drożdżówki wystudź, oprósz cukrem pudrem lub polukruj.
W taką deszczową pogodę ciągle chce mi się słodyczy... taka drożdżówa byłaby idealna:)
OdpowiedzUsuń