piątek, 4 listopada 2016

Niezwykły sernik dyniowy, perfumowany skórką pomarańczową na orkiszowym spodzie





W dni powszednie nasze poranki są szybkie, zaraz po dźwięku budzika moje mieszkanie zamienia się w tornado, w oku którego ja dwoję się i troję aby w jednym czasie dobudzić dzieci, przygotować im śniadanie, drugie śniadanie, a tym samym ogarnąć siebie na tyle abym mogła z najmłodszą latoroślą pokazać się na basenie. Skutki tornada bywają różne, dziś na przykład skończyło się lekkim spóźnieniem. Gdy w dzikim pędzie zmierzałam w stronę auta zauważyłam jednak, że chłód nie jest tak doskwierający jak wczoraj. Przyjęłam ten fakt z wielką radością, bo od ponad tygodnia M. jest naszym szoferem do szkoły ale już ze szkoły wracam do domu na własnych nogach. Po zajęciach na basenie odprowadziłam H. do szkoły i dziarskim krokiem ruszyłam w stronę domu. Aż trudno mi było uwierzyć w to co obserwowałam. Piękne słońce, na niebie ani chmureczki, po prostu cudownie, prawdziwa, złota jesień. Celowo wybrałam drogę przez park okalający okoliczny zamek, aby nacieszyć oczy barwami, poczuć pod butami szeleszczące liście klonu i dębu, dotlenić umysł. Po ostatnich tygodniach niepogody dzisiejszy dzień był jak balsam dla duszy i ciała. Nazbierałam kolorowych liści ,pstryknęłam kilka fotek dla utrwalenia tych chwil, po drodze zajrzałam jeszcze na osiedlową lipową alejkę. Na ostatnim spacerze z H. spotkałyśmy tam parkę wiewiórek, które zwinnie uciekały przed moim obiektywem. Dziś niestety ich nie spotkałam, zaszyły się pewnie w swoich dziuplach ale wkrótce znów do nich zajrzę z orzeszkami :).
Po powrocie do domu nastrój dopisywał mi na tyle, że postanowiłam upiec ciasto ze śliwkami. Póki co siedzi jeszcze w czeluściach piekarnika i wyrasta, a ja mam dziś dla was inne ciasto, niezwykły sernik. Za każdym udanym połączeniem, wyrzucam z siebie ochy i achy i mówię,że ten sernik jest najlepszy. Z sernikiem, który wam dziś proponuję nie było inaczej, planowałam że wyjdzie smaczny ale że aż tak??? Kochani, ten sernik jest po prostu nieprzyzwoicie pyszny, po prostu niebo w gębie. Koniecznie dodajcie go na listę waszych jesiennych wypieków. Połączenie dyni, skórki pomarańczowej i spodu orkiszowego z orzechów laskowych to poezja smaków. To must try tego sezonu jesiennego.





spód orkiszowy:

80 g miękkiego masła
1 jajko
1/4 szklanki cukru trzcinowego
1/2 szklanki zmielonych orzechów laskowych
1/2 szklanki mąki orkiszowej
1/2 łyżeczki do pieczenia


masa serowa:

600 g waniliowego serka homogenizowanego
3/4 szkl musu z dyni hokkaido
4 jajka
1/3 szklanki cukru trzcinowego
1/2 puszki słodzonego mleka skondensowanego
otarta skórka z dwóch pomarańczy
2 łyżki skrobi ziemniaczanej

ponadto:

cukier puder do posypania



Piekarnik nagrzej do 160 stopni, przygotuj tortownicę o średnicy 18 cm, dno oraz boki wyłóż papierem do pieczenia. Przygotuj spód do sernika. Miękkie masło utrzyj z cukrem i jajkiem, dodaj mąkę orkiszową,orzechy i proszek do pieczenia. Miksuj do połączenia składników. Gotowe ciasto przełóż do tortownicy,wyrównaj wierzch i wstaw do piekarnika. Piecz przez 30 minut do suchego patyczka. 
W czasie gdy ciasto się piecze przygotuj masę serową. Jajka krótko utrzyj z cukrem. Dodaj partiami mleko skondensowane,mus z dyni oraz ser, zmiksuj do połączenia się składników. Na końcu dodaj skórkę pomarańczową oraz skrobię, dokładnie zmiksuj.Wylej masę serową na lekko przestudzony spód ciasta, wyrównaj wierzch Zmniejsz temperaturę do 150 stopni i piecz sernik przez około 60 minut. Gotowy sernik wystudź i przełóż na paterę. Przed podaniem posyp cukrem pudrem lub nie.


2 komentarze:

  1. Wygląda pięknie,ale upiec chyba się nie odważę. Dynie b. lubię ale robię z niej zupę ,dżem,marynuję.Ale sernik-?to chyba zbyt skomplikowane!

    OdpowiedzUsuń