Są dni, kiedy jedyne o czym marzę to schować się pod ciepłą kołdrą i zasnąć mocnym snem jak niedźwiedź na zimę. Przespać niepogodę, natłok obowiązków, ciągły pęd, stresy... Są dni, gdy ciepła kołdra i możliwość skrycia się w jej ciepłych objęciach to luksus. Pakowanie walizek, lot, praca na najwyższych obrotach, pakowanie walizek lot, chwila odpoczynku. Które lotnisko dzisiaj??? Który pociąg??? Nowe miejsca, nowi ludzie, nowe projekty. Moje życie w jednym momencie zostało naszpikowane tysiącem nowych elementów, z dnia na dzień zostałam rzucona w ten wir ze słowami: "Anka, przeszłaś z nami chrzest bojowy, poradzisz sobie".
No i radzę sobie... okazało się, że huragan nie taki straszny, chaos da się ogarnąć, a życie na walizkach też może dawać dużo satysfakcji.
Piszę te słowa, wrzucając do walizki kosmetyczkę i ubrania. Dziś lecę ponownie, łapać to co przynosi mi życie, czerpać i uczyć się nowych rzeczy. A gdy przyjdzie czas zanurzę się ponownie w ciepłych, bezpiecznych objęciach kołderki... nie na całą zimę ale przynajmniej na te 6 godzin ;)
Kochani, pamiętam jednak o Was, choć tak rzadko tu zaglądam. Zostawiam Was na ten łikend z przepisem na piernikowy tort nadziany kremem malinowo-różanym. To moja druga propozycja w trwającym jeszcze przez 3 dni konkursie #apetytnakopernika. Jeśli jeszcze nie zgłosiliście swoich przepisów to czym prędzej zmieńcie ten stan rzeczy. Konkurs trwa jeszcze przez 3 dni.
W ubiegłym roku mój przepis na Torcik z kremem jaglanym i karmelizowaną gruszką zdobył pierwsze miejsce w tym konkursie. W tej edycji blogerki wysoko podniosły poprzeczkę, jury będzie miało twardy orzech do zgryzienia.
Zanim jednak jury wyda werdykt zapraszam Was na kawałek piernikowego tortu, smacznego :) :p
na biszkopt:
6 jajek
2 łyżki miodu
2 łyżki cukru trzcinowego
1 łyżka mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 piernikowe serce (ususzone w piekarniku)
na krem:
200 ml słodkiej śmietanki 30%
150 g białej czekolady
200 g mascarpone
200 g świeżych malin
2 łyżeczki surowej konfitury z płatków róży
na polewę:
100 g gorzkiej czekolady
5 łyżek miodu
5 łyżek śmietanki 30%
ponadto:
100 g świeżych malin
Pierniczki do ozdoby (serca toruńskie)
Przygotuj tortownicę o średnicy 18 cm, dno oraz boki wyłóż papierem do pieczenia. Białka oddziel od żółtek. Piernikowe serce zmiel w blenderze kielichowym na mąkę.
Białka ubij na sztywno ze szczyptą soli. Do ubitych białek dodaj partiami cukier trzcinowy, a następnie po jednym żółtku. Masa powinna być lśniąc i dobrze napowietrzona. Do ubitych jajek dodaj miód i delikatnie wymieszaj. Teraz dodaj partiami zmielone pierniczki, mąkę i proszek do pieczenia. Mieszaj ciasto ręczną trzepaczką. Gotowe ciasto przelej do tortownicy, wyrównaj wierzch. Piecz przez 30 minut w piekarniku nagrzanym do 170 stopni (termoobieg). Gotowy biszkopt wystudź, a następnie przekrój tak, aby otrzymać 3 blaty.
Przygotuj krem: białą czekoladę połam na kawałki, wrzuć do rondelka, zalej śmietanką i podgrzewaj na małym ogniu do momentu gdy czekolada zacznie się rozpuszczać. Zestaw rondelek z ognia, odczekaj 10 minut i wymieszaj dokładnie masę. Masę czekoladową wstaw do lodówki i schładzaj co najmniej godzinę. Po tym czasie ubij masę mikserem tak aby podwoiła swoją objętość, dodaj serek mascarpone i zmiksuj do połączenia składników.
Maliny i konfiturę z płatków róży zmiksuj w blenderze kielichowym. Mus przetrzyj przez sitko i dodaj do kremu. Krótko zmiksuj do połączenia się składników.
Przygotuj paterę, połóż na niej pierwszy blat biszkoptu. Nałóż na niego 1/3 kremy i połowę świeżych malin. Przykryj drugim blatem, powtórz czynności. Przykryj tort trzecim biszkoptowym blatem. Wierzch i boki tortu posmaruj resztą kremu. Tort wstaw do lodówki.
W tym czasie przygotuj polewę czekoladową: do garnuszka wlej śmietankę i miód. Podgrzej na małym ogniu, nie gotuj. Gorącą śmietankę zdejmij z ognia, dodaj do niej połamaną gorzką czekoladę. Dokładnie wymieszaj i odstaw aby polewa wystygła. Udekoruj tort polewą czekoladową i ozdób pierniczkami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz