piątek, 22 listopada 2013

Żurawinowa 'Charlotte'




Późna jesień to czas gdy szukam czegoś co zapewni mi przytulne ciepło i stuprocentowy komfort. Czasem jest to mój ulubiony wełniany sweter, ciepłe puchate skarpetki, czasem jest to kubek grzanego miodu z moim M., czasami jest to puszczana na okrągło 'Cosmic love' mojej ulubionej Florence Welch. Czasem jednak wszystkie metody zawodzą i pomóc mi może tylko porcja cieplutkiej szarlotki. To rodzaj komfortowego jedzenia, który bez względu na sytuację sprawia że czuję się lepiej i robi mi się cieplej na duszy.
U mnie w domu pachnie jeszcze cynamonem i wanilią,zapraszam was nas na żurawinową 'Charlotte' mojego autorstwa :)


poniedziałek, 18 listopada 2013

Yule log- kłoda Bożonarodzeniowa




"Tradycyjny francuski buche de Noel zawsze wygląda tak czarownie jak należy i nietrudno go polubić za delikatność i rozpływającą się w ustach czekoladowość. Mnie jednak najbardziej zachęca jego bogata pogańska symbolika: ciasto przypomina kłodę, jaką północne ludy miały w zwyczaju ciągnąć ulicami do domów i rozpalać w święto przesilenia zimowego, ku czci bogów, w nadziei że wybłagają pomyślność w nowym roku. Chodziło też oczywiście o rozjaśnienie mroźnych ciemności; takim ciepłem obdarowuje nas także kuchnia w zimie"
-Nigella świątecznie-


Mam nadzieję, że tym wstępem wprowadziłam was w odpowiedni nastrój. My mamy struclę makową, piernik staropolski, sernik, Francuzi mają buche de Noel a Skandynawowie Yule log.
Jest w niej coś pierwotnego i pogańskiego.Czaruje pomimo swej prostoty. Uwielbiam wszystko co skandynawskie tak więc oczywistym było że Yule log zafascynuje mnie i oczaruje. Zrobiłam do niej jedno podejście,nie do końca zadowolił mnie efekt.Ten, który dziś wam prezentuję jest efektowniejszy i moim zdaniem smaczniejszy. Nigella zaproponowała w swojej świątecznej książce wersję wytrawną. Skorzystałam z jej przepisu na ciasto, krem zrobiłam według własnej koncepcji. Spróbujcie ją przygotować a gwarantuję, że wpisze się w kanon waszych świątecznych wypieków. Zapraszam do kuchni...


niedziela, 17 listopada 2013

Czas dawania- piernikowe puzzle




Święta to czas obdarowywania bliskich prezentami.Czy macie już gotową listę prezentów??? Moja lista wciąż się klaruje... cóż mamy jeszcze trochę czasu. Najbardziej bliskie sercu są prezenty wykonane samodzielnie. Ciasteczka, pralinki, cukierki a może piernikowe puzzle??? Zobaczyłam je u Marthy Stewart i tak mi się spodobały, że postanowiłam zrobić własne. Efekt- moje wspaniałe dzieci bombardowały mnie pytaniami -kiedy będą gotowe? -już można układać? :) Ja ozdobiłam swoje choinkami a wy co namalujecie na swoich??? Zapraszam do pieczenia.

piątek, 15 listopada 2013

Świąteczne żurawinowe krówki





Wieczorne niebo usiane jest dziś gwiazdami, Wielki wóz zagląda w moje okno :) Dzisiejsze gwiazdki zwiastują przymrozek, tak tak zima zbliża się do nas wielkimi krokami. Do ciężkich butów i ciepłej kurtki dokładam czapę i rękawice, ponieważ nie lubię gdy mróz szczypie mnie w uszy a tym bardziej nie lubię przemarzniętych dłoni. Wczoraj przygotowałam coś wspaniałego, kostki pysznego 'zimowego umilacza'. Żurawinowe krówki mmmm... czysta przyjemność. To coś wspaniałego, gdy od niechcenia łączę trzy składniki a efekt jest tak pysznyyyy .Mogłabym wyznać ile ich zjadłam ale pozostawię to moją słodką tajemnicą. Koniecznie wypróbujcie sami...



składniki:

500 g słodzonego mleka skondensowanego (1 puszka)
400 g białej czekolady
100 g suszonej żurawiny




Przygotuj prostokątną foremkę, ja użyłam takiej o wymiarach 10x20 cm, Ty użyj takiej jaką masz w domu. Foremkę wyłóż szczelnie folią spożywczą. Mleko skondensowane wlej do plastikowej miski, dodaj połamaną na kawałki białą czekoladę. Podgrzej w mikrofalówce przez 50 sekund, pamiętaj że biała czekolada nie lubi zbyt wysokiej temperatury. Podgrzaną masę wymieszaj dokładnie, dodaj żurawinę i jeszcze raz wymieszaj. Masę krówkową przełóż do wcześniej przygotowanego pojemnika i wstaw do lodówki na co najmniej godzinę a najlepiej na 3-4 godziny, żeby masa dobrze zastygła.Gotową masę wyjmij z pojemnika, odwiń z folii i pokrój na porcje. Pamiętaj, że to słodki przysmak więc dobrze aby porcje były małe.













czwartek, 14 listopada 2013

Z zupełnie innej beczki- łazanki z makiem




A teraz coś z zupełnie innej beczki chociaż może nie do końca :) Właściwie to łazanki z makiem są słodkie więc można je uznać za coś w stylu deseru a już na pewno deseru wieńczącego kolację wigilijną.
Przyznam szczerze, w mojej rodzinie nikt nie przyrządzał tej potrawy na Wigilię. Na jednym z moich ulubionych portali kulinarnych www.gotujmy.pl został ogłoszony konkurs, w którym jedną z opcji było przygotowanie łazanek z makiem. Pomyślałam, że będzie to świetna okazja do stworzenia własnej wersji tego dania a także pierwszy krok, który być może zaowocuje nową pozycją na świątecznym stole. Z przyjemnością mogę oznajmić, że zostałam wyróżniona w tym konkursie :) i z tego miejsca zapraszam serdecznie na moje łazanki z makiem.




składniki:


200 g maku
500 ml mleka

2 garści suszonej żurawiny
2 garści suszony śliwek
2 garści grubo siekanych orzechów włoskich
1 garść rodzynek
1 garść płatków migdałowych
1 garść kandyzowanej skórki pomarańczowej
2 żółtka
1/2 szklanki cukru pudru
150 ml słodkiej śmietanki
5 łyżek miodu

200 g makaronu łazanki





Zacznij od przygotowania maku. Jeśli chcesz aby Twoje kluseczki były fenomenalne zrezygnuj z gotowej masy makowej. Mak zalej mlekiem, doprowadź do wrzenia i gotuj na małym ogniu ok. 30 minut. W tym czasie mak napęcznieje, wchłonie większą część mleka. Odcedź mak na gęstym sicie, wystudź a następnie trzykrotnie zmiel. Żółtka utrzyj na puch z cukrem pudrem. Śmietankę ubij na sztywno. W dużej misce wymieszaj ubitą śmietankę i żółtka. Dodaj do nich mak oraz bakalie i miód. Dokładnie wymieszaj. Makaron ugotuj w osolonym wrzątku, jeszcze ciepły dodaj do makowej masy. Wymieszaj dokładnie. Przed podaniem udekoruj bakaliami.






publikacja mojego przepisu w Świątecznym magazynie Gotujmy.pl





środa, 13 listopada 2013

Żurawinowy trifle




Listopad, liście lecą z drzew, czas płynie leniwie w takt ciemnych poranków i wczesnych wieczorów. Jest coraz zimniej, z dna szafy wyjęłam zimową kurtkę i ciężkie buty. Czas szykować się do zimy.... Choć to dopiero połowa listopada ja głowę mam pełną świąt. Cóż, tak już mam, listopad wypełniony mam słodkimi planami do zrealizowania, zapełnia się lista prezentów, uwielbiam ten czas.
Dziś zapraszam was na żurawinowy trifle, deser który może uświetnić świąteczny czas. Nic mu nie brakuje, jest pyszny, wygląda iście świątecznie a jego bohaterką jest żurawina, którą uwielbiam za smak i rubinowy kolor. Przy tej okazji dołączam się również do akcji "Wielkie święto żurawiny"-jakże mogłabym odpuścić :)
Zapraszam na żurawinowy trifle.



biszkopt:

3 jajka
3 łyżki cukru
3 łyżki mąki pszennej
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia


żurawina:

250 g mrożonej żurawiny
150 ml soku żurawinowego
1 łyżeczka skrobii ziemniaczanej
3-4 łyżki cukru trzcinowego (opcjonalnie)


krem:

250 g serka mascarpone
100 ml śmietanki 30%
2 łyżki cukru pudru
20 ml Winter Jack Daniel's (opcjonalnie)


dodatki:

12 łyżek soku pomarańczowego
suszona żurawina do dekoracji







Zacznij od przygotowania biszkoptu.Rozdziel białka i żółtka. Białka ubij na sztywno,dodaj do nich cukier a następnie żółtka. Utrzyj wszystko na puszystą masę. Teraz dodaj partiami przesianą mąkę i proszek do pieczenia. Delikatnie wymieszaj trzepaczką. Formę keksówkę wyłóż papierem do pieczenia, wylej do niej masę biszkoptową i wstaw do nagrzanego do 180 stopni piekarnika. Piecz przez 15 minut do suchego patyczka. Gotowy biszkopt ostudź, a następnie pokrój w kostkę i rozłóż pomiędzy 6 pucharków.
Żurawinę oraz 100 ml soku umieść w rondlu, doprowadź do wrzenia. Skrobię rozprowadź w 50 ml soku i wlej do żurawiny, zagotuj. Dosłódź do smaku według uznania.
Schłodzoną śmietankę ubij na sztywno z cukrem pudrem, dodaj do niej serek mascarpone i likier, dokładnie zmiksuj. Gotowy krem przełóż do rękawa z tylką w kształcie gwiazdy.
Biszkopty pokrop sokiem pomarańczowym- na każdy pucharek 2 łyżki. Na warstwę biszkoptów wyłóż część kisielu żurawinowego, następnie za pomocą rękawa wyciśnij krem i na wierzchnią warstwę wyłóż ponownie kisiel. Wierzch każdego pucharka udekoruj kremem i suszoną żurawiną.